Nie masz wpływu na Słońce. Jeśli Słońce cię wkurwia - masz problem. Rozwiąż go w sobie, nie trać czasu na wykrzykiwanie w niebo, zmień reakcję.
Katarzyna Nosowska, A ja żem jej powiedziała..., Wielka Litera, Warszawa 2018.
Nie masz wpływu na Słońce. Jeśli Słońce cię wkurwia - masz problem. Rozwiąż go w sobie, nie trać czasu na wykrzykiwanie w niebo, zmień reakcję.
Pomimo nieustannego postępu ludzka psychika to ciągle ogromna zagadka dla świata nauki.
Młodość, niczym najczystsze szkło, odbija ślady rąk, które jej dotykają. Jedni rodzice zostawiają smugi, inni rysy, jeszcze inni rozbijają dzieciństwo na małe kawałeczki o ostrych krawędziach, których już potem nigdy nie da się skleić.
W którymś momencie coś na wirtualnej osi czasu tego tragicznego zdarzenia po prostu wykoślawiło obraz całości.
Czy można w pracy, przed wejściem do domu, zostawić własne okrucieństwo?
Niektórzy żywią do innych urazy, bo nie mają w życiu nic lepszego do roboty. W ogóle cię nie znają, wiedzą tylko, co zrobiłaś.
Światu zdecydowanie przydarzyła się jakaś wyjątkowo paskudna rzecz.
Czasami ludzie popełniają okropne błędy...
To nie zawsze znaczy, że są źli.
W dzisiejszych czasach każdy może robić wszystko.
Nic dziwnego, iż zalewają nas dezinformacje.
To się nigdy nie skończy. Ból się nigdy nie skończy. Wymioty się nie skończą. Nie skończą się dreszcze. Nie ustanie strach.
Wiem, że można odnieść inne wrażenie (...).
Ale czasami coś dzieje się z jakiegoś powodu.
Szpital psychiatrii sądowej nie jest normalnym szpitalem dla psychicznie chorych. Tu pacjenci są nie tylko osobami chorymi psychicznie, ale też przestępcami.
Jedną z rzeczy, które dość szybko uświadamiasz sobie na temat rodzicielstwa, jest liczba sprzecznych emocji, które możesz odczuwać w stosunku do swojego dziecka. To jak kolejka górska.
To, czy jakaś cywilizacja dobrze sobie radzi w czasie kryzysu, w bardzo dużym stopniu wynika z tego, jak zachowują się przeciętni obywatele, niemający nic wspólnego z nauką.
Nie istnieje ludzkie działanie, które nie pozostawiłoby śladów. (...) Nie istnieje zbrodnia doskonała, istnieją tylko niedoskonałe śledztwa.
Nikt do końca nie wierzył w jego istnienie. Marynarze nie chcieli nawet wymawiać tej nazwy. Legendarny dziennik pokładowy wyprawy morskiej z 1907 roku owiany był tajemnicą. Aż do dziś.
Oprócz mozolnej korekty i edycji, pisanie to przede wszystkim przyjemność z tworzenia abstrakcji, a ja lubię przyjemności, mam w sobie sporo z hedonisty.
Człowiek zawsze trzyma klucz do własnej klatki.
Trzeba tylko znaleźć odwagę, żeby go użyć.
Zabawne, jakich rzeczy człowiek dowiaduje się o sobie,
gdy zostaje popchnięty do ostateczności.
Dla większości ludzi jeden dzień opóźnienia może nic nie znaczyć, ale w naszym przypadku może być kwestią życia lub śmierci.
Po raz pierwszy w historii wszyscy ludzie byli naprawdę równi, łączyła ich wspólnota ubabrania krwią. Nie istnieli niewinni, wszyscy okazali się mordercami.
Tak to już bywa, że aktorzy na scenie życia popełniają omyłki. Są to mimowolne gesty, które uważny obserwator może z łatwością wychwycić.
Wszyscy nosimy maski,
wszyscy mamy jakieś sekrety (...)