Dzisiaj będzie trochę prywaty - takiej całkowitej, niespójnej (może trochę) i momentami zaskakującej. Zapraszam na 50 faktów o mnie.
Ten post nie jest taki całkiem przypadkowy - potrzebowałam czegoś lekkiego, jakiegoś małego podsumowania. Dobre duszyczki mówią, że mam napisać, no to jest, tak z okazji urodzin :) Mam nadzieję, że Was dzisiaj nie zanudzę.
- Nie jestem w stanie przełknąć bobu - to chyba jedyne warzywo, które mnie totalnie odrzuca.
- Jestem matką od ponad 4 lat.
- Sporo czytam, chociaż nie zawsze tak było.
- Nie chodziłam do gimnazjum, ale byłam ostatnim rocznikiem, który zdawał starą maturę i, niestety, musiałam ją zdawać dwa razy (w moim mieście powtórzono ją z powodu wycieków).
- Nie przeczytałam Harrego Pottera.
- Jestem całe życie na diecie i końca nie widać.
- W liceum chodziłam do klasy o profilu mat-info, dostałam się nawet na informatykę (na studia), ale wybrałam polonistykę w innym mieście.
- Migam, chociaż nie powiem, żebym znała PJM biegle...
- Wolę morze. Zdecydowanie bardziej kręci mnie trzaskanie kilometrów po plaży niż szaleństwa na górskich szlakach.
- Moja ulubiona bajka to Król Lew. Oglądałam ją jako dziecko, teraz oglądam z dzieckiem.
- Mam 9 (5+4) dziur w uszach, z których większość przebijana była na żywca, ale to było tak dawno temu...
- Bardzo rzadko oglądam filmy. W tym roku widziałam tylko Marsjanina. Serio... Seriale również omijam - wszystkie.
- Niewiele śpię, a jak nie śpię, to czytam lub pracuję.
- Sypialnię pomalowałam na czarno i na czerwono.
- Nauczyłam się pływać, kiedy miałam 10 lat.
- Jestem dawcą krwi, szpiku kostnego i organów (to oczywiście w przyszłości, kiedyś tam!).
- Puder czy podkład miałam na twarzy może ze 2 czy 3 razy w życiu.
- Nie słucham audiobooków - nie potrafię się na nich skupić, wolę przeczytać sama, co zajmuje mi znacznie mniej czasu.
- Lubię się włóczyć po sklepach, chociaż nie cierpię mierzyć ciuchów.
- Chciałabym zobaczyć musical Notre Dame de Paris (ten z Garou) na żywo.
- Nikogo nie nienawidzę.
- Jestem przekonana o zasadności pilnowania własnego i nie wciskania nosa w nie swoje sprawy.
- W zeszłym roku miałam operację - chirurg szczękowy przeorał mi pół twarzy.
- Homoseksualiści to moim zdaniem zwykli ludzie, tak po prostu i nic poza tym.
- Zrobiłam kiedyś imprezę w stylu lat 80-90' - podobno była cudowna i udana ;)
- Nie potrafię rysować i lepić pierogów.
- Jeżeli mam na sobie coś białego, na pewno to wybrudzę.
- Uwielbiam patrzeć w niebo - nocą na plaży i z okna samolotu, kiedy wschodzi słońce.
- Kocham/lubię na całego.
- Łatwo się ze mną dogadać.
- Uwielbiam śpiewać i podobno dobrze mi to wychodzi.
- Nie lubię nosić czapek.
- Mój angielski jest bardzo słaby.
- Nie mam pamięci do twarzy.
- Nie przestawiam budzika, zawsze wstaję z pierwszym dzwonkiem.
- Często chciałabym, ale mi się nie chce.
- W mojej torebce można znaleźć prawie wszystko.
- Moja macica jest moja i nie podoba mi się fakt, że inni tak bardzo się nią interesują. Przeraża mnie to...
- Kiedy czytam, nie hamuję się: płaczę lub wybucham śmiechem.
- Uwielbiam pisać i dostawać listy - takie tradycyjne, na kartce.
- Nie oceniam po okładce.
- Bojler już jest, teraz chyba czas na kaloryfer.
- Za stara na snapchata, ale za młoda, by umierać.
- Uwielbiałam zabawę w podchody.
- Kręcą mnie jaskinie, ruiny i stare bunkry.
- Nie lubię zapachu lawendy.
- Potrafię zrobić szpagat, ale nigdy w życiu nie udało mi się stanąć na rękach.
- Mam syndrom organizatora.
- Często odkładam coś na ostatnią chwilę.
- Jestem szczęśliwym człowiekiem.
I to by było na tyle.
Jestem ciekawa, co nas łączy :) Dajcie znać!