Bajki terapeutyczne dla dzieci.
Może zacznijmy od tego, czym w ogóle jest bajka terapeutyczna? To nic innego, jak krótka opowieść z morałem, której zadaniem jest pokonanie dziecięcych lęków, nieśmiałości. Historie mają bawić (jak to bajki), zwracać uwagę na ważne, bliskie dziecku zagadnienia, które zna z autopsji, a przy tym uczyć i pomagać zrozumieć świat w przystępny sposób.
Z racji wykształcenia napisałam wiele takich bajek, czytałam ich jeszcze więcej i wiem, jakiego zaangażowania wymaga napisanie takiej bajki – nie może być nudna, musi być wartościowa, dotyka spraw ważnych, ale powinna być przystępna dla najmłodszych czytelników. Przyznaję z zadowoleniem, że Autor podołał i podsunął nam kilka wspaniałych historii.
Przygody niezwykłych bohaterów autorstwa Pawła Maja, z ilustracjami Anny Maj, to zbiór dziesięciu bajek terapeutycznych. Każda z historii dotyka innego problemu, każda jest inna, wyjątkowa i pouczająca. To takie opowieści, które dziecko przyjmuje z uśmiechem i ze zrozumieniem, ponieważ ich tematyka nie jest wymyślna, ale znajoma, ponieważ mnóstwo maluchów boryka się na co dzień z tymi samymi problemami, z którymi muszą zmierzyć się Niezwykli Bohaterowie.
Bohaterami tych opowieści są przede wszystkim zwierzątka, ale również zabawki czy dzieci. Naszej pociesze łatwiej jest dzięki temu identyfikować się z postaciami, a jeśli pała sympatią do zwierzątek, z pewnością przejmie się losem owieczki czy króliczka. U nas książki o zwierzakach zawsze "mają branie", a córa pilnie śledzi każdy kroczek małych łapek, bo po prostu uwielbia żywe stworzonka. Nie pozostała przy tym obojętna na przygody bohaterów dziecięcych, z którymi potrafiła się utożsamić, a włączenie w ich świat magii czy np. dinozaurów, potęgowało zainteresowanie lekturą.
W książeczce znajdziecie dziesięć bajek, które z powodzeniem możecie przeczytać dziecku w wieku przedszkolnym i uczniowi pierwszych klas szkoły podstawowej.
1. Maleńka – historia o miłości, o cieple domowego ogniska, o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie – o adopcji.
2. Zimowa owieczka – opowieść o malutkim zwierzaczku, który obawia się pójścia do przedszkola, wejścia w nową rolę.
3. Kaczka Krzykaczka – o bardzo niemiłej dla kolegów współlokatorce, która dostała nauczkę i zrozumiała, że była niegrzeczna.
4. Księżyc – bajka na dobranoc, główny bohater przekonał moje dziecko, że powinno już spać,
5. O chłopczyku i koguciku – problem bałaganienia i niszczenia zabawek w połączeniu z uroczą opowieścią o przyjaźni.
6. Samochodzik – strach przed pójściem do lekarza zostaje zażegnany, a pomaga nam w tym samochód, któremu kawałek metalu utkwił w kole.
7. Mali odkrywcy – prachłopczyk i pradziewczynka nauczają o higienie - coś dla fanów dinozaurów,
8. Czarodziejskie dzieci – opowieść o samodzielności i wypełnianiu obowiązków domowych,
9. Strach – o przeziębionym króliczku, który chciał być straszny; dziadek pomaga chłopcu pokonać lęk przed ciemnością,
10. Ślimak Winicjusz i przeprowadzka – "Będziesz mieć braciszka" nie zawsze cieszy, a konieczność przeprowadzki wcale, czyli jak przekonać dziecko, że w nowym miejscu będzie mu dobrze.
Autor w każdej z tych opowieści przedstawił jakiś problem, który w finale zostaje rozwiązany, ale żeby dojść do zakończenia, dziecko wspólnie z bohaterami uczy się "zasad postępowania" lub przekonuje się wraz z nimi, że nie warto się obawiać, a to, co przeraża wcale nie jest takie straszne.
Książeczkę dawkowałyśmy (dwie bajki dziennie), ponieważ każda historia wymagała przetrawienia i omówienia – wiadomo, że te sytuacje, które są córce najbliższe, w większym stopniu pochłonęły jej uwagę, jednak każda z tych opowieści została przyjęta przez moje dziecko z uśmiechem i były punktem wyjścia dla dalszej dyskusji.
Co jeszcze?
Bajki czytałyśmy na czytniku (znajdziecie je na Legimi), co niestety miało wpływ na poziom zainteresowania – przeważnie wracamy do przeczytanych treści, a tu cisza... Córa nie nalega, nie chce wracać. Wiem, że bajki się podobały, ale brakowało nam kartkowania. Dla dziecka nośnik ma znaczenie, ale o tym opowiem Wam za jakiś czas.
Może dla dziecka nie ma to znaczenia, ale dla mnie już niestety tak. W książeczce znalazło się sporo literówek i nie do końca poprawna interpunkcja – raz było dobrze, innym razem nie – tak przypadkowo. Ale, po pierwsze moja córa jeszcze sama nie czyta – nie ma pojęcia, czym jest przecinek, liczą się dla niej tylko treści i ilustracje (chociaż te nie zawsze); po drugie – może w papierze wygląda to inaczej, nie wiem. I może się czepiam, ale wydaje mi się, że książeczki dla najmłodszych również wymagają dopieszczenia w tej kwestii.
Podobały się nam ilustracje – były proste, ale przyjemne – posłużyły nam jako inspiracja do stworzenia własnych, a w efekcie do utrwalenia poznanych historii.
Wnioski
Przygody niezwykłych bohaterów to bardzo przyjemne opowiastki, które z pewnością zainteresują małego czytelnika. Bajki posiadają nie tylko wartości terapeutyczne, ale też edukacyjne, a sposób przedstawienia treści sprawia, że historie są dla maluchów ciekawe i, co bardzo ważne, przydatne na co dzień.
Książeczkę nabędę – niektóre historie mogą pomóc nam później, chciałabym mieć ją pod ręką (tak w razie potrzeby). Warto mieć w biblioteczce :)